wtorek, 2 października 2012

Prawda czy wyzwanie?


Hi!

Ostatnio w moim życiu pojawia się coraz więcej problemów. Może czasem są one banalne dla osób z poza mojego otoczeniu, ale dla mnie sa naprawdę znaczące. Wczoraj na przykład był dzień, który zmienił wiele, choć powinien on być dla mnie najgorszym jak do tej pory, to cieszę się że potoczył się tak a nie inaczej. Sądziłam, że jeśli dojdzie do wyznawania uczuc to świetnie sobie poradzę. Jednak się myliłam. Nie wyznałam wszystkiego, a i tak bolało to niemiłosiernie. Skrywane uczucia bolą najbardziej, prawda? Może nie rozumiecie do końca tego co chcę Wam przekazac, więc napisze prościej; Grałam wczoraj z moimi przyjaciółmi w butelkę-prawda czy wyzwanie. Za dużo wyszło na wierzch. Emocje wzięły górę. Uciekłam od grona znajomych i chciałam zostac sama. No może nie do końca sama. Żądałam przytulenia. Słów; Będzie dobrze. Dlatego dziękuję mojej kochanej Oli za pomoc ;*.

Ucieszyło mnie stwierdzenie; Zostańmy przyjaciółmi. Ucieszyło, bo …. Hmm sama nie wiem dlaczego. Może dlatego, że było to zakończenie rozmowy, której mi brakowało. Dawno nie rozmawialiśmy szczerze. Dawno w ogóle rozmawialiśmy. Cieszę się bardziej szczęściem jego niż moim. Chcę żeby się cały czas uśmiechał. W chwilach smutku powiedzieć mu że będzie dobrze. Chcę żebyśmy byli prawdziwymi przyjaciółmi. Teraz jestem z siebie zadowolona, bo napisałam to bez szlochu. 

Macie tak, że chcecie komuś się wyżalić czy po prostu opowiedzieć o czymś co was gnębi tylko nie możecie, bo zbiera wam się na płacz, i rezygnujecie? Jeśli tak, to pamiętajcie, żeby w takich sytuacjach przytulic osobę, której chcecie cos wyznac. Ona zrozumie. Nie będzie chciała od Was nic więcej. Poczeka ona na czas kiedy zbierzecie siły i sami to powiecie. Nie wymagajmy od siebie za dużo, bo to może pogorszyć wszystko. Bądźmy przyjaciółmi i nie bójmy się powiedzieć komuś, że go kochamy. Don’t worry, be happy! ;D

piątek, 24 sierpnia 2012

Koniec wakacji.


Witajcie,
wszyscy wiemy, że tegoroczne wakacje powoli mijają. Dla jednych te dwa miesiące były pełne fantastycznych przygód, ludzi i wrażeń, a dla drugich zupełnie pozbawione jakichkolwiek atrakcji. Ja natomiast jestem pomiędzy nimi. I z ręką na sercu mogę przyznać, że większość czasu spędziłam w domu, przed komputerem, ale wcale nie żałuję i choć może zabrzmi to dziwnie, to cieszę się, że właśnie tak je spędziłam. Pierwsze dwa tygodnie były najlepsze pod względem spotkań ze znajomymi. Najweselszy czas w te wakacje. Później wyjechałam nad morze, gdzie pierwszy tydzień był fatalny, ponieważ ciągle padało na wybrzeżu. Dopiero pod koniec wyjazdu mogłam wyjść na plażę, poopalać się, choć nie długo, ponieważ źle się czułam na słońcu. No cóż lipiec jak lipiec. W sierpniu lekko się „rozkręciło” , ponieważ moja przyjaciółka Ola miała urodziny i mogłyśmy(ja i druga Ola) u niej nocować. Było naprawdę świetnie. Wiele rzeczy sobie wtedy uświadomiłam. I poznałam tam pewną fantastyczną osóbkę Julkę. Jest to jedyna osoba jaką poznałam w te wakacje. I najwspanialsze dziecko jakie poznałam w moim życiu. Chciałabym być nią. Ale wracając do głównego wątku, sierpień również okazał się dość leniwym jak dla mnie miesiącem. Nie ma to jak wstawać na obiad, prawda? Jednak w te wakacje uświadomiłam sobie dużo rzeczy i wyjaśniłam wiele spraw, pewnie tak jak i wy. Wiem już kogo z mojego towarzystwa mogę traktować jako przyjaciela, kto tak naprawdę nim jest. Wiem, że nie powinnam się przesadnie przejmować opinią innych. Niestety boję się nadal przyznać do kilku faktów dotyczących teraźniejszości. Boję się tego jak przyjmą to inny. Chyba najbardziej boję się odrzucenia. Brakuje mi tej radości, jaką posiadają inni nastolatkowie. Mam wiele marzeń i nadal nie wierzę w ich spełnienie. No cóż, to chyba w najbliższym czasie się nie zmieni. Niestety. Podsumowując, jestem zadowolona z tych wakacji i choć mogły się potoczyć inaczej to uważam, że te dwa miesiące były naprawdę świetne.






A jak Wam minęły wakacje? Więcej byliście na dworze czy w domu? Przeżyliście wiele przygód? Poznaliście wielu ludzi?

piątek, 13 lipca 2012

Rodzina


Witajcie!
Ostatnio nie miałam weny, kompletnie nie wiedziałam co mam tu napisać, czym mam się z wami podzielić. Wczoraj jednak moja przyjaciółka Kinga poprosiła mnie bym coś napisała, więc napisze. Jednak nie o takiej miłości, o której chciała żebym napisała, a o miłości do rodziny, więc zaczynamy.




W trzeciej albo drugiej klasie (dokładnie nie pamiętam) wzięłam udział  w ogólnopolskim konkursie "Zachowaj trzeźwy umysł" o tematyce " Nie ma jak u mamy".  Babcia opowiedziała mi pewną historię, którą przedstawiłam w swoim opowiadaniu. Pamiętam, że wtedy zdałam sobie sprawę jak bardzo kocham mamę i jak bardzo jej potrzebuję.





"Pewnego razu w dużym sklepie,odłączyła się od swojej mamy,mała dziewczynka.Mama szukała swojej córeczki. A córeczka mamy. Dziewczynka bardzo płakała. Zainteresowani jej płaczem ludzie, zapytali mała, dlaczego płacze. Dziewczynka odpowiedziała. Nie wiem, gdzie jest mama. Jak wygląda twoja mama, zapytali ją?
Dziewczynka powiedziała: "Moja mama jest najpiękniejsza". Ciągle płacząc, powtarzała tylko to jedno zdanie. Ile było w nim miłości?
Za co córeczka kochała swoja mamę?
Tą historię, która wydarzyła się w jednym z centrów handlowych Warszawy, mojej babci opowiadała koleżanka. Zaczęłam się zastanawiać.  Dlaczego ta dziewczynka nie potrafi opisać wyglądu swojej mamy?
Dopiero babcia wytłumaczyła im zachowanie tej dziewczynki. Gdy ją wysłuchałam, poszłam do swojego pokoju. Zamknęłam oczy. Pomyślałam. Dlaczego dla mnie moja mama jest najpiękniejsza na świecie?
I wtedy przypomniałam sobie . Wszystkie radosne i smutne nasze chwile. To mama uczyła mnie jeść i pic.
To ona uczyła mnie mówić.  Mama tuliła mnie do snu. Czytała bajki na dobranoc. Otarła każdą łzę. 
Mama pilnowała każdego mego kroku. Gdy byłam chora, czuwała przy mnie. Pielęgnowała mnie. 
I moja mama jest taka. Kocha mnie i ja ją kocham. Jest dla mnie najpiękniejsza i najlepsza.
Bawi się ze mną. Zabiera mnie na spacery. Rozmawia ze mną. Tłumaczy mi niezrozumiałe dla mnie sprawy.
Jest cierpliwa.Nie krzyczy, nawet jeśli sprawiam jej kłopoty.
Rozmawia ze mną łagodnie.
Mamie mogę powierzyc każdy sekret. Każde moje zmartwienie. Ona mnie wysłucha. Zawsze mnie zrozumie i pocieszy.
Mama jest nie tylko moją mamą, jest moją najlepszą i najwierniejszą przyjaciółką. Na niej zawsze i wszędzie mogę polegać. Ona nigdy mnie nie zawiedzie.
Jej serce wie, czego pragnę. Czego mi potrzeba.
Mama uczy mnie jak być dobrą. Uczy mnie kochać zwierzęta. Szanować przyrodę. Moja mama to prawdziwa mama. "

Szczerze Wam napiszę, że bardzo dużo się zmieniło i nie jest jak kiedyś. To babcia się mną opiekuje i to z nią mieszkam. Dzięki niej jestem kim jestem i to dzięki niej mogę w fantastyczny sposób spędzac wakacje, jak i całe moje życie. Dziękuję Ci babciu Ewo :)

A wy jaki macie kontakt z mamą? Może macie lepszy kontakt z innym uczestnikiem Waszej rodziny?

Napiszcie, a ja na pewno z chęcią Wam odpowiem. Miłego wieczoru.


Wiki :)

piątek, 29 czerwca 2012

Everybody lies .

Hej!
Dziś zaczęły się wakacje, wytrwale oczekiwany czas przez uczniów. Życzę Wam żeby te wakacje były dla Was najlepsze w życiu. Jeśli lubicie deszczowe dni, to niech będą deszczowe, jeśli lubicie słoneczne, to niech takie będą. 

Ostatnio, bardzo często słucham piosenki "Everybody lies" Jason'a Walker'a. Spodobał mi się tekst tej piosenki. Według mnie jest całkowicie prawdziwy. 

Zgadzacie się ze mną? Co sądzicie o tej piosence?

Przetłumaczona na polski;


Robimy to co musimy kiedy się zakochujemy
Mówimy to, co chcemy usłyszeć, kiedy reszta nie wystarcza.
Czy to dla siebie, czy dla kogoś innego.

Wszyscy kłamią, kłamią, kłamią
Czasem to jedyna prawda.
Nie ma znaczenia, czy gdzieś jest ktoś,
czekający na odnalezienie,
lub głęboko ukryty. Wszyscy kłamią.

Bądźmy szczerzy, gramy na dwóch frontach
Łatwo jest oszukiwać, ale jest ciężko, gdy zaufanie jest łamane.
Na lepsze lub na gorsze, na szczęście lub na ból

Wszyscy kłamią, kłamią, kłamią
Czasem to jedyna prawda.
Nie ma znaczenia, czy gdzieś jest ktoś,
czekający na odnalezienie,
lub głęboko ukryty. Wszyscy kłamią.

Wszyscy żyją i wszyscy umierają
Yeah.

Nie ma znaczenia czy gdzieś jest ktoś
czekający na odnalezienie
lub głęboko ukryty. Lub głęboko ukryty.
Wszyscy kłamią



niedziela, 3 czerwca 2012

Gwiazdy-autografy-polecam :)

Witajcie internauci!

Każdy z nas ma swoją ulubioną gwiazdę, którą chciałby poznać czy chociażby dostać od niej autograf. Moja przyjaciółka Kinga od dłuższego czasu zbiera autografy i sądzę, że bardzo dobrze jej to idzie. Jest to dość ciężka "praca" gdyż wymaga czasu i pieniędzy(znaczki, koperty). Ona jednak jest zdeterminowana i je zbiera. Czytając jej bloga możecie dowiedzieć się na jaki adres wysłać prośbę o autograf jak i znajdziecie tam adresy kilku gwiazd. Blogerką jest od kilkunastu dni więc proszę przywitajcie ją ciepło w naszym cudownym internetowym świecie. Oto adres jej bloga;

Jaką gwiazdę cenicie najbardziej? O czym prowadzicie blogi?
                            

piątek, 27 kwietnia 2012

Muzyka-Poglądy



Muzyka. Zespół. Piosenkarz/ Piosenkarka. Piosenka. Poglądy. Tolerancja.

Jeden lubi słuchać rapu, drugi popu, a trzeci R&B, czy Disco Polo. Bo każdy jest inny. Czy jeśli słuchamy rapu, to nie powinniśmy tolerować osób słuchających i tworzących pop? A czy jeśli słuchamy Disco Polo, to nie powinniśmy tolerować osób słuchających i tworzących R&B? Powinnyśmy tolerować każdą osobą. Szanować ją. Niestety w dzisiejszych czasach niekiedy boimy się przyznać, że słuchamy czegoś co nie podoba się innej osobie. Tak nie powinno być. Ja się z tym nie zgadzam. Kto powiedział, że piosenka pop'owa nie może mieć w sobie rapu?Nikt! Właśnie nikt! Jest takich piosenek wiele. Poprzez piosenki kompozytorzy, czy pisarze chcą pokazać, że można połączyć kilka gatunków muzycznych. Chcą oni by było więcej tolerancji muzycznej. Niestety niektórzy ludzi nie potrafią tego pojąć. Kilka dni temu przyszła do mnie koleżanka. Powiedziałam jej żeby włączyła piosenkę jaką lubi, więc włączyła "Hot right now". Następnie ja włączyłam "God Damn You're Beautiful". Niechcąco jednak włączyłam tą piosenkę z video, które posiada zdjęcia i filmiki One Direction. Moja koleżanka, gdy to zobaczyła, to lekko się uśmiechnęła, jakby zobaczyła nagle coś co jest tego warte. Ja zauważyłam jej uśmiech i spytałam dlaczego się uśmiecha a ona opowiedziała mi o One Direction. Powiedziała, że bardzo ich lubi. Podobają jej się ich piosenki, barwy głosy, zachowanie, cechy itd. Byłam zdziwiona po wysłuchaniu jej. Nie sądziłam, że może ona ich lubić, bo w towarzystwie szkolnych mówiła, że to geje itp. Spytałam jej się czemu wszystkich okłamała. A ona mi powiedziała, że nie chciała być odrzutkiem, kimś kogo nikt nie lubi, kimś kto będzie co róż obrażany. Dowiedziałam się też, że czyta ona opowiadania o nich wymyślone przez inne dziewczyny, które zamieszczają je w internecie. I one dodają jej radości i energii do działania. Przeczytałam razem z nią fakty w internecie na ich temat. Nie wiem czy są one prawdą, ale jeśli tak, to nie wiem czemu młodzież tak ich nienawidzi .Co prawdę moja koleżanka nie przekonała mnie do nich, ale szanuję ich. Robią to co kochają jak każdy inny wokalista czy zespół - śpiewają i tworzą piosenki. Może robią to tylko dla pieniędzy, ale nikt tego nie wie oprócz nich. Nie oceniajmy ludzi po okładce. Nie szukajmy wszędzie drugiego dna. Jednak nie można ich kochać. Żadnego wokalisty, czy zespołu nie można kochać jeśli nie poznało ich się osobiście. Ale nie takie poznanie - Cześc.Cześc. Tylko spędzenie z nimi trochę czasu. Poznanie ich osobowości i prawdziwego zachowania. Trzeba ich jednak cenić za to co robią, bo gdyby nie oni, to jak byśmy funkcjonowali? Ja nie potrafiłabym nie słuchać muzyki. Ona rozbudowuje wyobraźnię i pozwala odczuć doznania emocjonalne osobom wrażliwym na piękno muzyki. Nie chcę się za bardzo rozpisywać o muzyce, chciałabym poprostu abyście przemyśleli tą sprawę.Nie powinniśmy się niczego wstydzic, a cieszyc tym co mamy, tym co lubimy. Każdy wolałby przecież, żeby było więcej piosenek, melodii i ogólnie muzyki w świecie. Sami możemy tego dokonać swoim postępowaniem, bo kompozytorzy czerpią wenę z życia codziennego, z marzeń, z każdego człowieka. Doceńmy to.
Też tak myślicie?Jaki jest wasz ulubiony zespół/wokalista/wokalistka/piosenka?

środa, 29 lutego 2012

Przyjaźń - według Was.


Na tym blogu pisałam w jednym poście o przyjaźni.Niżej widnieją wasze odpowiedzi na pytanie; Co to jest przyjaźń?

1.  
     K Przyjaźń- stan poczucia bezpieczeństwa psychicznego
2.       
Égotiste Przyjaźń to jakaś magiczna więź, która nie pozwala robić drugiej osobie krzywdy i która posuwa mnie do tego, abym o nią dbała. Mam jedną przyjaciółkę, chyba od zawsze, bo przyjaźnię się z nią odkąd pamiętam. To już chyba z 12 lat będzie? Oddałabym za nią życie.
3.       
alius. warto,warto :) ja zawsze chciałam mieć przyjaciółkę taką prawdziwą,jedną jedyną. ale gdy widziałam ją z kimś innym to byłam zazdrosna jak cholera. a po drugie kłótnie. przez nie straciłam do niej takie zaufanie,już nie mówię jej wszystkiego.

4.       
siostrzenica Przyjaźń ?
Przyjaźń jest dla mnie równie ważna co miłość do chłopaka/dziewczyny. Prawdziwi przyjaciele są jak rodzina, wspierają, kochają, są szczerzy, oddani właśnie nam. Kiedyś przeczytałam w internecie: "Prawdziwy przyjaciel nigdy nie przestaje nim być..." i muszę przyznać, że zgadzam się z tym, mimo to, że pewna osoba była mi najbliższą jaką miałam w życiu to kontakt się urwał, ale ja ciągle o niej myślę jako o najwspanialszym człowieku i najlepszym przyjacielu. Jest to przyjaźń idealna- dwie osoby dają i odbierają od siebie nawzajem ^^
nie wyobrażam sobie życia bez przyjaźni..
5.       
sue przyjaźń to z pewnoscią coś niezwykłego i coś co warto pielęgnować. Jednak nie warto tracić czasu na fałszywe przyjażnie, które opierają się na kłamstwie czy oszczerstwach ;)
6. 
Astrid Kiedyś przyjaźniłam z kimś od dziecka, wspaniała i pełna przygód znajomość. Skończyła się w okresie dorastania, bowiem znalazła sobie chłopaka i od tego czasu kontakt nam się urwał. Od tamtego momentu nie przyjaźnie się z żadną kobietą, faceci mają to do siebie że nie kończą znajomości gdy znajdą swoją drugą połówkę ( chyba że są zmuszani przez swoje kobiety). Moje relacje z mężczyznami są o wiele prostsze niż z kobietami, z prostej przyczyny - kobiety uwielbiają ubarwienia, facet powie chcę kupę, kobieta jest tak zawstydzona że nieraz wymyśli sto powodów by nazwać to inaczej. Uwielbiam tą bezpośredniość. Wzajemnej przyjaźni uczymy się całe życie. Od sześciu lat, przyjaźnie się mężczyzną, który nie tylko jest dla mnie wielkim wsparciem, ale znosi także moje humory ( pms, co u mnie bywa niezwykle widoczne). Przyjaźń, to patrzenie w tym samym kierunku, ale chodzenie różnymi drogami... Wzajemna troska i jest to na pewno fundament wielkich par, długoletnich małżeństw. Umiejętność szczerej rozmowy.
7.
JAC Ja się "przyjaźniłam" z taką jedną, ale zamieniła się w pełni po 13 latach na tanią lalę, której tylko popularność w głowie , a taka zawistna i zazdrosna... na szczęście mam kilka "dobrych" koleżanek, którym mogę dużo mówić i nikomu nie przekażą dalej, a co lepsze nie robią mi scen, że gadałam z jakimś kolesiem albo nie rozkazują mi jak psu. Przyjacielem jestem sama sobie :)
8.
pam przyjaźń to jak dwie osoby mają podobne psychiki i dopełniaja się nawzajem :)
9.
Oliwka Przyjaźń to dar, który dostajemy na całe życie. Ot cała definicja ;) Prawdziwy przyjaciel, nigdy się od ciebie nie odwróci :)
10.   
Aanjaa Przyjaźń? Więź między dwiema istotami, pozwala nam ona otworzyć swoje wnętrze, duszę przed tą drugą osobą. Przyjaciel jest przy Tobie mimo wszystko. :)
Ja miałam może 2 przyjaciółki w życiu... I 1 przyjaciela. Z jedną przyjaciółką poróżniły mnie opinie innych, które pchały nas do wzajemnej rywalizacji, której nie dostrzegałyśmy. Teraz bardzo chciałabym odbudować tą przyjaźń, trwała mimo wzlotów i upadków przez 18 lat. Druga przyjaciółka jest ciągle ze mną, wiem, że mogę na nią liczyć... W tym roku 19 lat przyjaźni minie ;) A przyjaciel? Przyjaciel nadal jest przyjacielem, ale dostał nową rolę - od 4 lat jest moją miłością :)

11.  
introvertx. przyjaźń.. a może lepiej przyjaciel - ktoś na kogo mogę liczyć zawsze, kto zawsze mi pomoże, gdy usłyszy złe zdanie na mój temat powie że to nie prawda lub przynajmniej zignoruje i wbrew temu co ludzie myślą na mój temat jest przy mnie.. można mu ufać, wszystko powiedzieć :)
12.
Meraja w życiu można w zasadzie rozpoznać tylko przyjaźnie nieprawdziwe - bo te się kończą. przyjaźń to ciągła walka o drugiego człowieka, o jego dobro. nigdy nie można przestać, bo wtedy pojawia się brak zaufania, kłamstwo, plotki i zazdrość. a fenomen przyjaźni polega na tym, że zależy dwóm ludziom na raz, tak samo mocno :) dlatego często odnosi się ją do miłości.
13.
wigga przyjaźń to coś niesamowitego, świadomość, że zawsze komuś możesz się wygadać, że zawsze ktoś znajdzie dla ciebie czas :) nie wyobrażam sobie życia bez przyjaciół!
14.
Niebiańska Przyjaźń...hmmm.Według mnie to taki ,,związek", w którym czujesz się bezpiecznie.Jest ona bez żadnych zobowiązań,ale jest to najlepsze uczucie jakie może spotkać młodego człowieka. Dzięki przyjaciołom nie musisz wszystkiego dusić w sobie.

15. 
loanne Przyjazn sprawia,ze czuje sie bezpieczna,kochana i rozumiana ...

16.
Paula przyjaźń- kiedy przyjaciel jest w stanie odprowadzić cię do domu pijaną/ego i powiedzieć twoim rodzicom, że to on cię upił ;)

17.
Inopportune . hmm definicja przyjaźni ciężko. Moim zdaniem, osoby, które się przyjaźnią powinny być sobie wierne, polegać zawsze na sobie ;d
18.
Kasiulcowa Ja mam jedną taką bliską osobę,którą mogę śmiało nazwać przyjaciółką jednak teraz chodzimy na różne uczelnie i niestety mamy dla siebie mało czasu.

19.
DuśkaA co do przyjaźni.. To według mnie to jest najlepsze co człowieka spotkało. Ja mam 3 przyjaciółki, ale to Andżelika, z ktorą przyjaźnię się od 7 lat jest przyjaciółką, za którą skoczyłabym nawet w ogień żeby ją tylko uratować. Z nią mogę się pośmiać, powiedzieć jej sekret, którego nie wypapla jak jedna z moich przyjaciółek (wybaczyłam jej to), zabawić lub poprostu pogadać. Wiem, że moja przyjaciólka mnie nie zostawi i się ode mnie nie odwróci. I za to ją uwielbiam

20.
black jeans chyba nie wierzę w przyjaźń... może nie, że nie wierzę... ale po prostu w moim przypadku, nie mam powodów do wiary. Chociaż z 2 strony mam siostrę, ona wie bez słów wszystko. tak, to może być to :) dziękuję za odwiedziny. również obserwuję.
21.
Marlen. Ja mam jedną, prawdziwą przyjaciółkę. ;)
                              22. 
Klaudia Nie wierzę w prawdziwą a przede wszystkim trwałą przyjaźń. Po mojej wyprowadzce, straciłyśmy kontakt z moją byłą przyjaciółką(o ile można to nazwać przyjaźnią). Minęło tyle czasu, a my jesteśmy tylko kupelami które widują się raz na miesiąc.
23.   
Anka czym jest przyjaźń?... chyba nie ma odpowiedniej definicji, to po prostu specyficzna więź porozumienia...:)
24.   
Halinka A przyjażń....? to albo JEST albo NIE MA.
25.   
frozenstylefrozen Przyjażń?
Bliska więź z innym człowiekiem. Ale mnie samej trudno określić czy ja już mam bądż nie. Osoba, która wydaje mi się bliska w pewnym momencie wydaje się zupełnie inna niż tylko w moim towarzystwie. :)
26.   
oliinek W pełni się z Tobą zgadzam. Nić dodać nic ująć :)


niedziela, 12 lutego 2012

Lenistwo i nauka.

Lenistwo.
Oj tak dopadło mnie.Nie rozumiem dlaczego pod koniec ferii czy wakacji mamy odczucie, że one się dopiero rozkręcają.No, ale cóż obowiązkiem naszych rodziców(a naszym, gdy osiągniemy pełnoletność) jest praca, a naszym nauka. Tak owszem nauka, to również praca,między innymi, dlatego, że wymaga wysiłku fizycznego, jak i psychicznego,czy umysłowego.Jak i za dobrze wykonaną pracę dostajemy określone zarobki,a zarobkami ucznia są oceny.Te lepsze i te gorsze. Przez te ferie jedyne co zrobiłam w związku ze szkołą w ferie =, to obowiązkowe napisanie opowiadania na j.polski, listu z WOS-u i notatki z chemii oraz odrobienie prac domowych oraz przeczytałam lekturę. Nauka. O niej nie było mowy. A prawdopodobnie będą dwa sprawdziany i kilka kartkówek w tym tygodniu.Nie mam pojęcia, jak mi pójdzie, ale będę się starała.Po napisaniu tej notki będę się uczyć. I mam nadzieję, że nie tylko dziś tylko systematycznie.

Napiszcie w komentarzu odpowiedź na, to pytanie:
Czy często dopada was lenistwo i jak wam idzie z nauką? 

poniedziałek, 6 lutego 2012

Przyjaźń-nie zawsze prawdziwa.

Przyjaźń. Każdy na swój sposób rozumie to słowo.Jedni, że, to po prostu wzajemne wspieranie się, drudzy, iż jest, to rodzaj słabszej miłości,a trzeci twierdzą, że, to wspólne zwierzanie się z codziennych problemów itd. Według mnie mają rację, ale wspólnie. Gdyby każdy określił to słowo swoją indywidualną definicją, to wiedzielibyśmy, co to przyjaźń.Moja definicja brzmi następująco: Przyjaźń jest to stan, w którym istoty, niekoniecznie ludzkie uznają każdy, choćby największy błąd istot zaprzyjaźnionych.To stan, który po pewnym czasie przeobraża się w potęgę, jaką jest miłość.
W życiu przeżyłam dużo przyjaźni i tylko niektóre trwają do dziś.Nie powinnam nawet pisać, że były, to przyjaźnie, bo na pewno nie były.Były, to tylko koleżeńska, które po zakończeniu dały mi bardzo dużą dawkę bólu, lecz nauczyłam się, aby nigdy w pełni nie ufać drugiej osobie, którą poznało się niedawno i nie za wiele się o niej wie.Do dziś przyjaźnię się z Natalią i Olą oraz Kingą i Oliwią.
Natalii mogę powiedzieć naprawdę bardzo dużo i wiem, że gdy ją poproszę, to nie do wie się o tym nikt. Wspólne spędzanie czasu zawsze kończy się napadem śmiechu.Jest to piękna nastoletnia przyjaźń,wiem, że przetrwa wieki, bo czuję, że ona myśli o naszej przyjaźni podobnie jak ja.Z Kingą znam się najdłużej z tych czterech dziewcząt i choć jest ode mnie młodsza, to wiem, że zawsze mogę na nią liczyć.W każdej sprawie.I tej, na której temat nie ma pojęcia i tej, o której wie wszystko.Nie często się spotykamy.Częściej jednak piszemy ze sobą.Jest to przyjaźń warta poświęcenia.Nie wiem czy przetrwa, lecz bardzo bym chciała by trwała bardzo długo. I najkrótsza, lecz według mnie bardzo szczera i trwała przyjaźń jaką darzymy się wzajemnie z Olą Mówimy sobie, jak sądzę wszystko.Rozwiązujemy wspólnie nasze problemy. Wspieramy i rozweselamy się gdy tylko potrzeba. Choć raz zdarzyło się mi okłamać ją z według mnie nie błahego powodu, to ona jak prawdziwa przyjaciółka porozmawiała ze mną i starała się dowiedzieć pocieszając mnie czemu ja okłamałam.Bardzo jej jestem za to wdzięczna.Lubię spędzać z nią czas i tańczyć z nią , gdyż bardzo lubię tańczyć.Wiem, że przetrwa ta przyjaźń, aż po wieki wieków..A z Oliwią przyjaźnie się tyle co z Olą.Te trzy lata,które się znamy były świetne. Przy niej zrobiłam wiele nowych rzeczy. I choć teraz nie kontaktujemy sie często ze sobą, to wiem, że chcę się z nią bardzo, bardzo długo przyjaźnić i  bardzo lubię spędzac z nią czas<3Kocham kazdą z tych dziewczyn na inny sposób i nigdy ich nie opuszczę.Nie mam pojęcia czy one myślą tak samo, ale jeśli uda mi się z nimi popisać czy porozmawiać, to zamieszczę tu ich odpowiedź na ten temat.
Napisałam już co myślę o przyjaźni, więc teraz przyszedł czas na stany, bądź czynności, który niszczą ją. W moich przypadkach są, to plotki.Według mnie jest, to zło i jeszcze raz zło. Tyle razy przez nie byłam smutna i w niektórych przypadkach płakałam,Wiem, że spotkało, to wiele osób, bo osoby, które plotkują, to najczęściej osoby, które same zostały obgadane, na których temat plotkowano.Bo plotka, to nic innego jak kłamstwa i obelgi, które kierujemy do drugiej osoby.Czemu niszczą przyjaźń? Na pewno dlatego, że często plotkują osoby na swoich przyjaciół. Oczerniają ich. Wtedy przyjaźń się rozpada i kto wie może mogła ona być wspaniałą dożywotnią przyjaźnią.

Bardzo proszę byście w komentarzach pisali swoje definicję przyjaźni.A ja opublikuję, je w następnych postach.

EDIT;
Przyjaźnię się również z jeszcze jedną Olą, Majką i Lilą oraz jeszcze jedną Kingą. Każda z tych przyjaźni ma w sobie coś pięknego.Kinga jest bardzo do mnie podobna. Wiem, że Maja jest zawsze wobec mnie szczera. Ola ma podobny gust muzyczny, co ja i świetnie się rozumiemy. A Lila pomaga mi w trudnych dla mnie sprawach. Gdy pomyślę o każdej z nich od razu się uśmiecham. Bo czym byłby świat bez przyjaźni?



Przepraszam za długość,ale myślę, że warto przeczytać:)



niedziela, 5 lutego 2012

Wstęp

Nowy blog-Nowi ludzie. Ludzie o konkretnych zainteresowaniach. Ludzie wyrozumiali i sympatyczni. Ludzie chętnie wyrażający swoją opinię. Opinię jasną i spójną. Takie osoby mogą tworzyć i ulepszać zbiór tekstów,
ale też ludzi,czyli blog. Dzięki Wam będzie ten blog. Dzięki waszym komentarzom i uczestniczeniu w realizacji tego bloga. Sama nie wiem o czym będzie. Może o sporcie, może o modzie. Na pewno jednak o życiu. O otaczającym nas świecie. Będę pisała o mnie, o spędzonym dniu. Ale nie może zabraknąć  tu też waszych pomysłów,więc proszę piszcie do mnie,albo w komentarzach, albo w wiadomościach prywatnych. Nie był, to na pewno standardowy wstęp,ale właśnie taki sądzę, że będzie ten blog wyjątkowy.
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"
Tak,więc zaczynamy?