niedziela, 12 lutego 2012

Lenistwo i nauka.

Lenistwo.
Oj tak dopadło mnie.Nie rozumiem dlaczego pod koniec ferii czy wakacji mamy odczucie, że one się dopiero rozkręcają.No, ale cóż obowiązkiem naszych rodziców(a naszym, gdy osiągniemy pełnoletność) jest praca, a naszym nauka. Tak owszem nauka, to również praca,między innymi, dlatego, że wymaga wysiłku fizycznego, jak i psychicznego,czy umysłowego.Jak i za dobrze wykonaną pracę dostajemy określone zarobki,a zarobkami ucznia są oceny.Te lepsze i te gorsze. Przez te ferie jedyne co zrobiłam w związku ze szkołą w ferie =, to obowiązkowe napisanie opowiadania na j.polski, listu z WOS-u i notatki z chemii oraz odrobienie prac domowych oraz przeczytałam lekturę. Nauka. O niej nie było mowy. A prawdopodobnie będą dwa sprawdziany i kilka kartkówek w tym tygodniu.Nie mam pojęcia, jak mi pójdzie, ale będę się starała.Po napisaniu tej notki będę się uczyć. I mam nadzieję, że nie tylko dziś tylko systematycznie.

Napiszcie w komentarzu odpowiedź na, to pytanie:
Czy często dopada was lenistwo i jak wam idzie z nauką? 

poniedziałek, 6 lutego 2012

Przyjaźń-nie zawsze prawdziwa.

Przyjaźń. Każdy na swój sposób rozumie to słowo.Jedni, że, to po prostu wzajemne wspieranie się, drudzy, iż jest, to rodzaj słabszej miłości,a trzeci twierdzą, że, to wspólne zwierzanie się z codziennych problemów itd. Według mnie mają rację, ale wspólnie. Gdyby każdy określił to słowo swoją indywidualną definicją, to wiedzielibyśmy, co to przyjaźń.Moja definicja brzmi następująco: Przyjaźń jest to stan, w którym istoty, niekoniecznie ludzkie uznają każdy, choćby największy błąd istot zaprzyjaźnionych.To stan, który po pewnym czasie przeobraża się w potęgę, jaką jest miłość.
W życiu przeżyłam dużo przyjaźni i tylko niektóre trwają do dziś.Nie powinnam nawet pisać, że były, to przyjaźnie, bo na pewno nie były.Były, to tylko koleżeńska, które po zakończeniu dały mi bardzo dużą dawkę bólu, lecz nauczyłam się, aby nigdy w pełni nie ufać drugiej osobie, którą poznało się niedawno i nie za wiele się o niej wie.Do dziś przyjaźnię się z Natalią i Olą oraz Kingą i Oliwią.
Natalii mogę powiedzieć naprawdę bardzo dużo i wiem, że gdy ją poproszę, to nie do wie się o tym nikt. Wspólne spędzanie czasu zawsze kończy się napadem śmiechu.Jest to piękna nastoletnia przyjaźń,wiem, że przetrwa wieki, bo czuję, że ona myśli o naszej przyjaźni podobnie jak ja.Z Kingą znam się najdłużej z tych czterech dziewcząt i choć jest ode mnie młodsza, to wiem, że zawsze mogę na nią liczyć.W każdej sprawie.I tej, na której temat nie ma pojęcia i tej, o której wie wszystko.Nie często się spotykamy.Częściej jednak piszemy ze sobą.Jest to przyjaźń warta poświęcenia.Nie wiem czy przetrwa, lecz bardzo bym chciała by trwała bardzo długo. I najkrótsza, lecz według mnie bardzo szczera i trwała przyjaźń jaką darzymy się wzajemnie z Olą Mówimy sobie, jak sądzę wszystko.Rozwiązujemy wspólnie nasze problemy. Wspieramy i rozweselamy się gdy tylko potrzeba. Choć raz zdarzyło się mi okłamać ją z według mnie nie błahego powodu, to ona jak prawdziwa przyjaciółka porozmawiała ze mną i starała się dowiedzieć pocieszając mnie czemu ja okłamałam.Bardzo jej jestem za to wdzięczna.Lubię spędzać z nią czas i tańczyć z nią , gdyż bardzo lubię tańczyć.Wiem, że przetrwa ta przyjaźń, aż po wieki wieków..A z Oliwią przyjaźnie się tyle co z Olą.Te trzy lata,które się znamy były świetne. Przy niej zrobiłam wiele nowych rzeczy. I choć teraz nie kontaktujemy sie często ze sobą, to wiem, że chcę się z nią bardzo, bardzo długo przyjaźnić i  bardzo lubię spędzac z nią czas<3Kocham kazdą z tych dziewczyn na inny sposób i nigdy ich nie opuszczę.Nie mam pojęcia czy one myślą tak samo, ale jeśli uda mi się z nimi popisać czy porozmawiać, to zamieszczę tu ich odpowiedź na ten temat.
Napisałam już co myślę o przyjaźni, więc teraz przyszedł czas na stany, bądź czynności, który niszczą ją. W moich przypadkach są, to plotki.Według mnie jest, to zło i jeszcze raz zło. Tyle razy przez nie byłam smutna i w niektórych przypadkach płakałam,Wiem, że spotkało, to wiele osób, bo osoby, które plotkują, to najczęściej osoby, które same zostały obgadane, na których temat plotkowano.Bo plotka, to nic innego jak kłamstwa i obelgi, które kierujemy do drugiej osoby.Czemu niszczą przyjaźń? Na pewno dlatego, że często plotkują osoby na swoich przyjaciół. Oczerniają ich. Wtedy przyjaźń się rozpada i kto wie może mogła ona być wspaniałą dożywotnią przyjaźnią.

Bardzo proszę byście w komentarzach pisali swoje definicję przyjaźni.A ja opublikuję, je w następnych postach.

EDIT;
Przyjaźnię się również z jeszcze jedną Olą, Majką i Lilą oraz jeszcze jedną Kingą. Każda z tych przyjaźni ma w sobie coś pięknego.Kinga jest bardzo do mnie podobna. Wiem, że Maja jest zawsze wobec mnie szczera. Ola ma podobny gust muzyczny, co ja i świetnie się rozumiemy. A Lila pomaga mi w trudnych dla mnie sprawach. Gdy pomyślę o każdej z nich od razu się uśmiecham. Bo czym byłby świat bez przyjaźni?



Przepraszam za długość,ale myślę, że warto przeczytać:)



niedziela, 5 lutego 2012

Wstęp

Nowy blog-Nowi ludzie. Ludzie o konkretnych zainteresowaniach. Ludzie wyrozumiali i sympatyczni. Ludzie chętnie wyrażający swoją opinię. Opinię jasną i spójną. Takie osoby mogą tworzyć i ulepszać zbiór tekstów,
ale też ludzi,czyli blog. Dzięki Wam będzie ten blog. Dzięki waszym komentarzom i uczestniczeniu w realizacji tego bloga. Sama nie wiem o czym będzie. Może o sporcie, może o modzie. Na pewno jednak o życiu. O otaczającym nas świecie. Będę pisała o mnie, o spędzonym dniu. Ale nie może zabraknąć  tu też waszych pomysłów,więc proszę piszcie do mnie,albo w komentarzach, albo w wiadomościach prywatnych. Nie był, to na pewno standardowy wstęp,ale właśnie taki sądzę, że będzie ten blog wyjątkowy.
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"
Tak,więc zaczynamy?